List do Polaków IV RP


List do Polaków IV RP

Jak już wy wszystko odbierzecie
co nam zabrano tak podstępnie
to może nam to wybaczycie
gdy grzech nasz zmyją
łzy pośmiertne...
pod koniec dwudziestego wieku
po kilku próbnych awanturach
agenci wymyślili Związek
i kierowali z Politbiura
tak to powstała Solidarność
którą splamili jak dziewczynę
każąc jej wylec na ulicę
i krzyczeć ...Polska
...Polska ginie
wielu z nas wpadło w tę pułapkę
na te hasełka
z piekła rodem
na ten ich związek "opiekuńczy"
który miał łączyć rząd z narodem
...potem już poszło jak po maśle
agenci sami się wybrali
większość to byli "przebierańcy"
/ niby się z sobą nie zgadzali /
te same wredne
podłe pyski
globalne ścierwa bez ojczyzny
związek wnet zdradził robotników
sprzedając ich
jak do pańszczyzny
po kilku latach ogłupiania
i prania mózgu w podłych mediach
miliony nowych bezrobotnych
lekcje wolności brało w ...żebrach
głupi był Polak po tej szkodzie
łatwo powiedzieć to po latach
lecz na początku transformacji
nie można było się połapać
krzyczeli ...wolność
wolność wreszcie
/ a wolność mieli już w areszcie /
kilku cwaniaków z samej góry
sprzedało kraj
... co nie kochali
bo oni wszędzie na tej ziemi
w tę podłą grę
od dawna grali
kochani bracia z przyszłych wieków
wybaczcie nam nieudacznikom
którzy tę Polskę roztrwonili
stając się równym... niewolnikom
to były czasy podłej zmowy
totalnej już globalizacji
uruchomiono hekatombę
powszechnej już indoktrynacji
a propaganda ma tę cechę
że jest podstępna
i nie boli
tak pod działaniem tej narkozy
oddano Polskę z własnej woli
... nielicznych
którzy rozpaczali
zepchnięto z drogi na pobocze
i okrzyknięto oszołomstwem
i unurzano ich w tym błocie
wybaczcie bracia
nieszczęśliwcom
którzy jak chochoł wciąż czekali
Polak na ten czas stracił rozum
a ci co kradli
ciągle łgali
ci co sprzedali nas za grosze
to są podrzutki z każdej strony
tylko niewielu się oparło
lepkim srebrnikom ich mamony
...czy wybaczycie nam w przyszłości
że karłowate pokolenie
niegodne krwi szlachetnych przodków
tak roztrwoniło własną ziemię
brakło przywódcy
z własnej ziemi
autorytetu który scala
przy władzy byli kabotyni
i przebierańców cała chmara
a jednak miłośc do ojczyzny
przetrwała czysta
w morzu błota
Polska przetrzyma każdą zdradę
na tarczy legnie znów hołota
wybaczcie nam
tę chwiejność duszy
brak stanowczości
i odwagi
lecz zdrajcy nas szantażowali
/ zmyślone zbrodnie nam wmawiali /
sami zaś kradli co popadło
nas obarczając cudzą winą
a biedny
bezrobotny Polak
oddał im wszystko
lecz nie zginął

2005
Wojciech K. Borkowski