Czekając na demokrację ...


Czekając na demokrację ...


Żadne państwo na świecie nie otrzymało w prezencie gotową do użycia Demokrację. Do życia w tym znakomitym ustroju trzeba być solidnie przygotowanym. Wszystkie istniejące obecnie formy tego ustroju są dalekie do doskonałości. Ważny jest jednak cel, do którego zdążają państwa mające taki system rządów. Tym celem powinno być doskonalenie mechanizmów jakie funkcjonują w państwie o tym systemie sprawowania władzy.
Początek XXI wieku zapowiada drastyczne obniżenie standardów już funkcjonującej demokracji. To co widzimy obecnie w Polsce zaczyna już wołać o pomstę do nieba. To jest prawdziwy zamach na wartości demokratycznego systemu jakie jeszcze zostały z Etosu Solidarności. Przedstawiciele związku zawodowego Solidarność, których możemy zobaczyć tylko w telewizji „Trwam”, ostrzegają rząd koalicyjny Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego przed konsekwencjami ich pochopnych i bezczelnych działań. Patrząc z zewnątrz doznajemy mentalnego wstrząsu widząc bezradność obywateli zmagających się z władzą, która narzuca narodowi najbardziej prostackie rozwiązania. Sprowadzają się one do sprzedaży resztek po polskim majątku narodowym. Za chwilę nie będzie już polskich stoczni, ale też nie będzie Polskiej Żeglugi Morskiej, jak i wielu znakomitych przedsiębiorstw, które znikają jak króliki w rękawie prestidigitatora. Zostaną po nich tylko te gęby bezczelne w telewizjach komercyjnych, posługujących się argumentami wyssanymi z palca ich brudnych łap.
Wystarczy prosty przykład z ostatnich dni. Wielu z nas uczestniczyło w spotkaniu z posłem Zbigniewem Ziobro. Setki osób mogło go poznać osobiście, a tysiące obejrzeć wywiad pokazany w Polvision. Co o tych spotkaniach może się dowiedzieć czytelnik polskich gazet ?
Posłuchajcie... Gazeta.pl, informacje o tych spotkaniach tytułuje:
Czy Ziobro inwestuje w Ameryce ?
A dalej, cytuję : Wiceszef PiS, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był niedawno w Chicago. Przyjechał tam z mamą, by załatwić jej miejsce w klinice kardiologicznej. – koniec cytatu. Gdyby ten usłużny pracownik GW, wypisujący te bzdury, przez chwilę się zastanowił, to mógłby wykombinować, że w takim celu nie wpada się do Stanów na chwilę w czasie weekendu. Na takie badania przychodzi się w ciągu tygodnia, kiedy wszyscy pracują i można wtedy wykonać wszystkie specjalistyczne badania. Czy ktoś z nas zabrałby chorą na serce matkę do Stanów na trzy dni i to w czasie weekendu ? Tylko osoba zdrowa na serce, może zdecydować się na tak krótki wyjazd do Stanów. Cele wizyty mogą być różne, może nim być po prostu chęć towarzyszenia synowi w podróży ?
To wydaje się oczywiste, jednak to zupełnie nie przeszkadza GW okłamywać polskiego czytelnika, który zapamięta tylko tytuł z tego donosu.
Gazeta.pl, niby cytuje SuperExpress, ale tak naprawdę świadomie bełta ludziom w głowach. Gazeta.pl, cytując te bzdury, powiększa ilość okłamanych czytelników. Roztrząsając ten temat dalej, Gazeta spekuluje i robi to w celu wprowadzenia fermentu w szeregach PiS, sugerując, że poseł Ziobro buduje w tajemnicy przed innymi politykami własną pozycję wśród chicagowskiej emigracji.
Tak to jest z tymi mediami w państwie aspirującym do demokracji europejskiej. Jak potrzeba to się ośmiesza Polonię, a jak potrzeba, to Polonia urasta do takiej potęgi, która może zdalnie ustawiać polskich polityków. Takie to tworzy się bzdury w kraju pozbawionym własnych mediów.
W wiadomościach agencyjnych dowiadujemy się, że dobiegają końca rokowania między rządem Stanów Zjednoczonych, a rządem koalicyjnym Platformy i PSL, które dotyczą rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Rokowania te, według polityków tej koalicji mają przynieść Polsce korzyści, o których się dowiemy po zakończeniu tych rokowań.
Jak na razie, to tylko rząd premiera Tuska zna szczegóły tych rokowań, a opinia publiczna jest ich pozbawiona. Miejmy nadzieję, że ten liberalny rząd, który tyle obiecywał naiwnym wyborcom przed wyborami, nie rozczaruje nas powtórnie. Miejmy nadzieję, że po zakończeniu tych rokowań przez polityków koalicji, rząd premiera Tuska zapyta naród w referendum, co Polacy o tym sądzą ?
Demokracja parlamentarna jest w Polsce raczkującą formą sprawowania władzy. Dobrze by się stało, gdyby naród mógł się nauczyć korzystać z dobrodziejstw demokracji i mógł być współodpowiedzialny za podjęte decyzje. Za kilka tygodni zobaczymy, czy jako naród dorośliśmy do podstawowych standardów demokracji, czy też za nas decydują politycy establishmentu, czyli nic się nie zmieniło pod polskim słońcem ?



2 lipca 2008
www.wojciechborkowski.com