Wojna secesyjna na Ukrainie ?


Wojna secesyjna na Ukrainie?

Wszystkie wojny świata prowokują elity finansowe tych krajów, które mają wybujałe ambicje narzucania własnego porządku, wywołując wojnę. Powodem do wojny, może też być odwracanie uwagi od własnych problemów.
Wojny secesyjne, które dzielą już istniejące na kraje na mniejsze części, mają taką samą etiologię.
Elity finansowe mają zawsze konkretne, ekonomiczne powody do wojny. Narody nie mają powodów i motywacji, żeby ze soba walczyć, ponieważ są ofiarami wojny.
To elity manipulują własnymi narodami, tworząc „historyczne” i propagandowe tło, zachęcając własny naród do wojny.
Wojna secesyjna na Ukrainie niczym nie będzie się różniła, od wielu wojen, jakie zna historia. Nie znane jest jednak jej zakończenie i skutki jakie ona pozostawi w Europie.
Wojny „resetują” długi finansowe i wymiatają elity, które alienują się, tworząc gangsterskie związki władzy. Cywilizacja obecnie nam panująca nie stworzyła pokojowego mechanizmu wymiany elit. Elity tworzą związki ponad podziałami partyjnymi i samo utrzymanie się przy władzy jest dla nich celem uprawiania polityki.
Tylko wojna, albo rewolucja jest w stanie zmnienić skład osobowy elit, funkcjonujących w piramidzie władzy.
Ta smutna konstatacja nie powinna w nas gasić nadziei, że globalni sponsorzy awantury ukraińskiej wreszcie zaprzestaną judzić przeciwko sobie narody, które zamieszkują Ukrainę w obecnym kształcie.
Globalni sponsorzy obiecują pożyczki tworzone z funduszy globalnych i tymi obiecankami tworzą złudzenia dobrobytu, powstałego za pożyczone pieniądze.
„Czy widziałeś takiego bankiera, który coś daje, a nic nie zabiera” - to zdanie wyjęte z wiersza, objaśnia mechanizm dawania pożyczek „bezinteresownych”.
Polskie elity zupełnie straciły klasę i powagę w czasie obecnego dramatu rozgrywającego się na Ukrainie.
W polskich mediach cytowana jest wypowiedź znanego polityka PO, byłego ministra w rządzie Platormy Obywatelskiej, cytuję:
“Rozumiem, że Ukraina nie chciała umierać za Krym, ale to byłoby niezrozumiałe, gdyby nowy rząd ukraiński nie podjął rękawicy w sprawie tak absolutnie kluczowej jak wschodnie czy południowe obwody tego kraju. Ukraińcy muszą bić się za Donieck, Ługańsk, Charków, Mikołajów czy Odessę, bo inaczej zgodzą się na rozbiór Ukrainy - mówił Bogdan Klich w programie Piotra Najsztuba w TOK FM. Były szef MON właśnie wrócił z Ukrainy.”
Czy były minister nie czyta wyborczej.biz, a w niej informacji: „Ukrainie ulotnił się gaz z magazynów. Brakuje aż 13 mld metrów sześciennych gazu.” - powiedział premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Ten niedobór odpowiada niemal rocznemu zużyciu gazu w Polsce.
Były minister polskiego MON jest z wykształcenia psychiatrą, co nie usprawiedliwia jego aroganckiej wypowiedzi. Zachęcanie Ukraińców do wojny słowami „muszą się bić” jest przerażająco głupie, szczególnie w ustach byłego ministra MON, który ma swój udział w rozbrojeniu polskiej armii.
Czy Ukraińcy „mają się bić” w obronie majątków tych oligarchów, którzy dopuścili do ulotnienia się tych 13 miliardów metrów sześciennych gazu z zapasów ukraińskich?
Skala korupcji i rozkradania majątku narodowego na Ukrainie przekroczyła wszelkie granice w porównaniu do innych krajów byłego Układu Warszawskiego, które w XXI wieku stały się egzotycznym bazarem Europy.
Próba ”sprzedania” Ukrainy unijnemu globalizmowi w zamian za uznanie legalności majątków oligarchów staje się coraz mniej prawdopodobna. Konflikty mniejszości narodowych zamieszkałych na Ukrainie są podsycane z zewnątrz i od wewnątrz. Normalni, zwykli ludzie obawiają się o swój byt i przyszłość swoich rodzin. Oligarchowie walczą o utrzymanie zagarniętych majątków i szukają sponsorów globalnych. Tymaczasowe rządy sprawują koledzy partyjni Julii Tymoszenko, która decyzją Sądu Najwyższego została oczyszczona z wszelkich zarzutów korupcyjnych.
Jeden sąd skazał ją na 7 lat więzienia, drugi, oczyścił.
To jest miarą poplątania z pomieszaniem. Komu wierzyć, gdzie szukać autorytetów?
Jeżeli te problemy zostaną rozwiązane bez wojny, to będzie to prawdziwy cud.
Potrzeba jest nam silna wiara w mądrość narodu ukraińskiego.

15 kwietnia 2014
www.wojciechborkowski.com

drukuj Wersja do druku