Euro sukcesem i porażką


Euro sukcesem i porażką

Euro 2012 jest dla polskiej drużyny sportową porażką, ale może być sukcesem organizacyjnym całego kraju. Piłkarze polscy wypadli blado na tle pozostałych drużyn. Biegali tak sztywno, jakby spacerowali na szczudłach. Trener Smuda nie zmieniał zawodników, chociaż już po pierwszym meczu widać było ociężałość połowy zespołu. Piłkarze wytatuowani jak marynarze, prezentowali się wizualnie jak wilki morskie, ale te ozdoby na rękach, nogach i szyjach, okazały się przerostem formy nad treścią. Serca do walki o zwycięstwo nie da się zastąpić nawet najbardziej "bojowym" tatuażem.
Miłym zaskoczeniem był sukces zepołu greckiego, który zakwalifikował się do ćwierćfinału. Kilka meczy piłkarskich tych mistrzostw utrwali się w naszej pamięci. Wola zwycięstwa czyni cuda. Na Euro 2012 rodzą się nowe sławy, a starzy mistrzowie bledną. Mistrzostwa są bezwzględnym castingiem, który tworzy gwiazdy i eliminuje słabeuszy, na nowo ustawiając listę "top model".
Kiedy kibice polscy szykowali się do oglądania meczu na Euro 2012, na warszawskim Mokotowie padł strzał, który odebrał życie byłemu dowódcy Gromu, gen.Petelickiemu. Wstępne badania prokuratury wskazują na śmierć samobójczą. Oby to nie był dzień tworzenia się kolejnego mitu. Teorie spiskowe są podgrzewane przez tabloidy i establishment nowego systemu. Mity i teorie spiskowe są podstawową pożywką dla bezproduktywnych pogaduszek. Kiedy my szukamy "prawdy", jak tej przysłowiowej igły w stogu siana, to establishment robi interesy nie pytając się nas o zgodę.
Zaglądamy do cyfrowej Polityki, a tam czytamy: "Za prawie miliard złotych niemiecka grupa wydawnicza Ringier Axel Springer przejmuje Onet, największy polski portal internetowy.Dla użytkowników serwisu to - przynajmniej na razie - zmiana niewielka. Dla rynku medialnego - ogromna".
- koniec cytatu.
My się zabawiamy teoriami spiskowymi, a oni handlują. Parafrazując zabawne pytanie, ile jest cukru w cukrze, musimy się wreszcie zapytać, ile jest w polskich mediach polskich właścicieli ? My załamujemy ręce z rozpaczy, a establishment polski nie marnuje czasu i wyraża zgodę na wielki handel.
"Sieć komórkowa Era / dzisiaj T-Mobil /, Telekomunikacja Polska / dzisiaj Orange / , Bank Pekao jest kolejną wielką spółką, która przechodzi pod flagę zagranicznej spółki-matki"-to są informacje z tygodnika Polityka /kraj/. "Popularnego niebieskiego żubra /znak firmowy Banku Pekao/ zastąpi stylizowana biała jedynka na czerwonym tle. To znak firmowy UniCredit, włoskiej grupy bankowej, właściciela Pekao. Polski bank jest ostatnim członkiem grupy, który działał pod własnym logo."
Globalna finansjera nie bawi się w teorie spiskowe i nie dzieli włosa na czworo. Dla nich, czas to pieniądz.
W czasach kryzysu "fachowcy" od handlu błyskawicznego zarabiają więcej niż w czasach prosperity. Czy słyszeliście o high-frequency trading, w skrócie HFT. W USA już 55% obrotu na giełdach przypada na HFT, a komputery w odstępie milisekund sprzedają i kupują miliony akcji. To jest robota lekka, łatwa i przyjemna. Zaprogramowany komputer wykonuje miliony operacji, a na koniec dnia liczy się zyski lub straty. Wirtualny pieniądz tworzy wirtualne zyski. Po wykonaniu tych wirtualnych operacji, ten wirtualny pieniądz zamieniają bankierzy UE na materialne dobra, na polskie fabryki, huty, kopalnie, elektrownie i banki.
Wyprzedaż trwa za zgodą elit wasalnych wobec kolonizatora.
Ktoś tu zwariował, ale przyszła nagroda Nobla w dziedzinie ekonomi i tak przypadnie "ekonomistom" rozkochanym w high-frequency trading.
Po Euro 2012 będziemy mieli olimpiadę w Londynie. Czas igrzysk przedłuży się na całe lato.
Co zostanie sprzedane przez establishment w czasie tych długich igrzysk, o tym dowiemy się jesienią.

21 czerwca 2012
www.wojciechborkowski.com



drukuj Wersja do druku